Oszołom 404 Oszołom 404
4616
BLOG

Król jest nagi – co dalej?

Oszołom 404 Oszołom 404 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 69

Od porannego wystąpienia Prezydenta Dudy czekałem na to jak zareaguje PiS. Północ dochodzi i nie doczekałem się. Poza orędziem premier Szydło, w których machała łapkami jak aktor amator udający lekarza w reklamie środka do higieny intymnej i wypowiedziami paru osób, które „wyskoczyły przez szereg” cały PiS i jego media milczą, bo nie wiedzą jak zareagować. Postanowiłem więc wykorzystać tę lukę w „przekazie dnia” i opublikować moje dzisiejsze przemyślenia.


Mit o Wielkim Strategu upadł


PiS jest generalnie bardzo dobrze zorganizowany. Nie tylko jeśli chodzi o samo działanie partii, która była w stanie przepychać w trybie ekspresowym ustawy. Chodzi też o cały kombajn medialny czyli PiSowskie media oficjalne, GaPole, portale główne i sieć bieda-portalików kopiujących i agregujących treść z tych głównych „kreatywnych” portali po ich lekkim przetworzeniu. Zazwyczaj każdemu działaniu PiS towarzyszy odpowiednia oprawa medialna skoordynowana przez wszystkie te pisowskie media .  W praktyce wygląda to tak, że PiS coś uchwala. Portale mają już gotowe wywiady z różnymi ludźmi mówiącymi, że świetnie że PiS to robi, a bieda-portaliki węszą spisek, albo ubeckie korzenie przeciwników danego działania. Schemat jest wypróbowany i działający – PiS utrzymuje się w sondażach wysoko, bo ciemny lud kupuje wszystko jak leci - astroturfing every day.


Dziś jednak stało się coś zaskakującego, czy wręcz szokującego. Cały PiS wraz ze swoimi mediami nagle zamilkł, bo nie miał przygotowanego „przekazu dnia”. Czekałem cierpliwie cały dzień, aż pani Pawłowicz wyzwie Prezydenta od zdrajców, ale tak się nie stało. Dzielnie stała cicho w szeregu i czekała na odgórne dyrektywy. Podobnie cała reszta liderów intelektualnych PiS jak Sasin, Suski itp nabrali wody w usta. Sakiewicze zamilkli jakby im się komputer i telefon nagle wczoraj w nocy zaciął.


Tylko paru redaktorów wyszło przed szereg. Stankiewicz napisała o zdradzie, Ziemkiewicz o podziale w PiS, za co trolle pisowskie w komentarzach zaproponowały akcję palenia książek Ziemkiewicza. Paru trolli wprawdzie działa niczym samotne wilki i pisze o zdradzie Dudy, dla innych nagle stał się Adrianem. Ale wiadomo, że się wszystkich nie da upilnować i idioci w każdym środowisku się znajdą i robią krecią robotę.


Najważniejsza jest jednak konkluzja, która sama się nasuwa – Skoro dziś  cały PiS wraz z machiną medialną od rana nic nie wie, co ma mówić, oznacza to, że wolta Andrzeja Dudy nie była zaplanowana przez „Wielkiego Stratega”. A takie teorie spiskowe o zaplanowaniu tej akcji przez PiS pojawiły się nawet wśród przeciwników PiS. Otóż nie tym razem! Tego, co się dziś stało nie dałoby się tak dobrze wyreżyserować i odegrać. Ktoś by popełnił jakieś błędy.


Dlaczego Andrzej Duda właściwie zawetował te ustawy?


Prawdę mówiąc rano przed przemówieniem byłem pewien, że nie zawetuje i brałem pod uwagę tylko dwie opcje – podpis albo odesłanie do „TK” (cudzysłów celowy). Weto było także dla mnie szokiem. Potem przez dłuższy czas siedziałem skonfundowany. Ale po dłuższym zastanowieniu okazało się, że to zagranie jest dla niego w sumie bezpieczne. Stworzył się pat. PiS jest zależne od PAD w takim samym stopniu jak PAD od PiS. PiS nie odwoła PAD bo nie jest w stanie wystawić innego kandydata, bo z nim przegra. Przegra również jeśli PAD nie wystartuje. PiS musi teraz zaakceptować to, że PAD przejął od Jarosława część władzy. Mało tego – musi przekonać elektorat zacietrzewieńców – czyli sekciarzy, że wszystko jest w porządku, bo bez elektoratu sekciarzy PAD także nie będzie miał szans w kolejnych wyborach. Ten pat jest nową niespodziewaną sytuacją. Kwestia jest tylko taka, ile Andrzej Duda teraz wyszarpie władzy od Jarosława Kaczyńskiego.


Nie podejmuję się rozmontowywania mechanizmów konfliktu między Ziobro a Dudą. Nie wiem jakie jeden na drugiego ma papiery. Tę kwestię niech rozpatruje ktoś, kto zna ten pisowski toksyczny ekosystem. Nie wiem też, czy PiS się rozpadnie, czy nie. O tym więcej wie zapewne Ziemkiewicz.


Tak, czy inaczej naczelnik państwa i wielki strateg właśnie został pozbawiony korony – król jest nagi i zapewne teraz siedzi i macha łapkami z bezsilności, bo nie będzie rządził samodzielnie. Trzeba mu dać ochłonąć z powodu wieku.


Nie biorę pod uwagę możliwości, że PAD „ugiął się” pod ciężarem społecznych protestów, aczkolwiek mógł być to przysłowiowy ostatni gwóźdź do trumny i wykorzystanie dobrej okazji na usamodzielnienie się / wojnę o wpływy z Ziobrą.


Nie biorę też pod uwagę, że PAD zrobił to z powodu poczucia przyzwoitości, lub aby zapobiec rozlewowi krwi na ulicy. W to wierzą tylko naiwniacy, którzy nie wiedzą jak cyniczni są polscy politycy - wszyscy bez wyjątku (ok z wyjątkiem tego młodego z PiS, który jako jedyny pokazał że ma honor i jaja większe niż pokorni słudzy czy jak ktoś ich kiedyś określił "eunuchy" z pierwszego szeregu PiS).


Kto dziś stracił – kto zyskał – komu się nie zmieni.


Aktualne wydarzenia będą miały wpływ na bieżące sondaże poszczególnych partii. I jest to pewnie najciekawszy element dla poszczególnych partii i ich wyznawców. Ostatnie wydarzenia będą miały jednak wpływ na sposób myślenia, który jutro jeszcze się na słupki sondażowe nie przełoży, ale może mieć wpływ na decyzje podejmowane w czasie wyborów.


Przegrywy


Zaczynając od największych przegranych obecnej sytuacji. są nimi niewątpliwie dwie partie – jedna parlamentarna, druga nieparlamentarna. Jest to Kukiz'15 oraz Wolność. Obie starały się stać w rozkroku pomiędzy pomostem, a odpływającą łódką. Jedni i drudzy nie zauważyli, że ich elektorat antysystemowy poszedł na protesty. Protestował przeciwko PiS. Wczoraj wykopał i ośmieszył w Poznaniu Petru, który chciał się polansować przy mikrofonie, ale został poinformowany, że może sobie tylko zanotować co obywatele mają do powiedzenia i że generalnie to jak chce pomóc, to może założyć żółtą koszulkę porządkowego. Dzień wcześniej w Warszawie wykopano Kijowskiego. W zasadzie trochę szkoda, że to weto zostało wprowadzone dziś, a nie np. za 3 dni, bo prócz Petru Naród tak samo wykopałby Schetynę i resztę skompromitowanych przegrywów. Aczkolwiek z drugiej strony skoro dziś dochodziło już do obrzucania protestujących jajkami przez aktyw robotniczo-chłopski stojący murem za Partią, to jutro aktyw mógłby użyć butelek z benzyną do spacyfikowania demonstracji, czego się już coraz bardziej domagali najwięksi idioci wśród wyznawców PiS.


Tak, czy inaczej elektorat antysystemowy maszerował na ulicach, a jeden lider – JKM w tym czasie mędrkował sobie w swoim stylu, a drugi lider – Kukiz bawił się w Tadeusza Mazowieckiego i PSL w jednym przekonując o „sile spokoju” i „alternatywie ponad podziałami” i grubej kresce wobec PAD. Najbezczelniejsze było dzisiejsze ogłoszenie Kukiz'15 mówiące o tym, że to dzięki ich „spokojowi” udało się veto. Stracili już kontakt z rzeczywistością, oraz własnymi wyborcami tak jak wszyscy inni po wejściu do Sejmu. Nie zauważyli, że to nie oni to zrobili, tylko ludzie na protestach. Ulegli przeobrażeniu w drugi PSL i tak jak PSL będą powoli zamierać jako zbędny byt.


Niewielkie zmiany lub brak zmian


PiS. - Czy PiS jako całość zyska, czy straci na tym vecie jeszcze nie wiem. Dużo zależy od tego jak sami rozegrają nową sytuację i czy Jarosław Kaczyński nie utraci kontroli nad nerwami z racji utraty części władzy. Na pewno zyskał Andrzej Duda - właśnie władzę. W przypadku rozłamu pewne jest że obie frakcje same się powybijają nawzajem, czego im serdecznie życzę. W przypadku braku rozłamu nastąpią jakieś tarcia wewnętrzne, związane z podziałem władzy nad którymi zapanować może tylko naczelnik tej delegatury (bo już nie naczelnik państwa). W każdym razie PiS już nie będzie oficjalnie monolitem, bo część wojowników zacznie podczas tarć pewnie wywlekać jakieś sprawy na zewnątrz. PiS przegrał medialnie z powodu furii prezesa. któremu puściły nerwy. Ludzie tego nie zapomną. Przegrał też przez to, że co mniej rozgarnięci „politycy” (nie wiem czy można tak nazwać politykiem  politycznego idiotę) zaczęli wyzywać protestujących od ubeków, bydła itp. nie mając zapewne świadomości, że pewna część maszerujących w protestach to wyborcy PiS i /lub Andrzeja Dudy. O ile dla wyborów parlamentarnych ma to mniejsze znaczenie, bo do przejęcia władzy w Sejmie takiej jak ma PiS potrzeba głosów 18% Polaków (i po zebraniu tych 18% można bezczelnie kłamać, że Suweren i cały Naród jest za nami), o tyle w ostatnich wyborach na Dudę musiało zagłosować aż 22,5% Polaków, żeby uzyskał zwycięski wynik. Te parę procent wcześniej przekonanych do „umiarkowanego” Dudy, a teraz wyzwanych od „ubeków” i „bydła do którego trzeba strzelać” może pokazać PiSowi w kolejnych wyborach środkowy palec. I prawidłowo.


PO i Nowoczesna

Obie partie są wspierane przez media mainstreamowe, dlatego zapewne wiele nie stracą. Tomasze Lisy i  inne śmiecie dziennikarskie będą trąbić o sukcesie PO w walce z PiS, co łyknie ciemny lud oczadzony przez Newsweek. Mogą trochę przejąć od Kukiza, który też próbuje ukraść sukces swoim wyborcom, którzy za niego załatwiali sprawę protestując na ulicach. „Całując telewizor” po wecie PADa i dziękując mu na kolanach Kukiz wykazał syndrom bitej żony, która dziękuj i całuje męża w dupkę za to, że tym razem została pobita tak. że nie ma siniaków pod oczami jak ostatnio podczas przejęcia przez PiS TK.


Generalnie jednak i PO i Nowoczesna nie wykazała w tej sytuacji żadnej pozytywnej aktywności i wykazała oderwanie od rzeczywistości oraz skłonność do robienia szopek. Od przebierania się w więzienne ciuchy są protestujący, a nie senatorowie. Bitwy o mikrofon czy wywalanie dokumentów ośmieszyły w takim samym stopniu Petru, co Suskiego. Nie mówiąc o gaszeniu światła. Dobrze, że wuwuzeli nie wnieśli, żeby zagłuszyć prokuratora Piotrowicza na komisji.


Z całej skompromitowanej mainstreamowej bandy zyskała właściwie jednoosobowo tylko Kamila Gasiuk Pihowicz, która pokazała „jaja”. Jako jedna z pierwszych podziękowała też protestującym i powiedziała, że to ich zasługa. Cała reszta mainstreamowego bagienka mówi teraz, że „to nasz wspólny sukces”. Jaki ku...a Wasz? Ten sukces ludzie odnieśli WBREW Wam – zagubionym idiotom, a nie z Waszą pomocą. Naród musiał pomóc sprzątać to. co sami spowodowaliście. Zrozumiano? Prawdopodobnie nie będę jedynym, który będzie podpowiadał pani Pihowicz, żeby się ewakuowała od skompromitowanego maderowego Petru, bo bez niego ma szanse istnieć samodzielnie (gdzie indziej).


Kto zyska?


Z obecnych dzisiaj partii najwięcej zyskać może Partia Razem, choć pewnie nie są tego sami świadomi. Od początku protestów byli atakowani z obu stron. Z jednej strony przez PiS byli wyzywani od komunistów i ludzi Michnika (którego nie trawią). Z drugiej strony byli szkalowani przez Newsweek i inne mainstreamowe media i drwiono z nich pytając dlaczego „Razem osobno” i dlaczego nie chcą „jedności opozycji”. Olano ich także podczas pierwszej większej manifestacji 20-go, gdzie lansowały się przegrywy z PO, Nowoczesnej i PSL, ale Razem mikrofonu nie dano. Mimo to nie poddali się presji i protestowali oddzielnie unikając protestów gdzie mogliby być użyci jako tłum, który ma wspierać Schetynę. Mimo, że są mi mówiąc delikatnie światopoglądowo dalecy, to pośród istniejących partii tylko ta wykazała się zdrowym rozsądkiem i nie skompromitowała się tak jak sejmowe oderwane od rzeczywistości odpadki. Mimo ataku z obu stron medialnego duopolu. Propsy.


Zyskał też Naród

Obywatele polscy zaczęli zyskiwać jedność i zyskiwać podmiotowość. Zjednoczyli się jednak zupełnie inaczej niż by chcieli tego liderzy partyjni w naszej chorej demokracji. Początkowo zjednoczyli się przeciwko zmianom wprowadzanym przez PiS, ale potem nastąpiła ultraszybka rewolucja i sprzeciw wobec PiS przerodził się w sprzeciw wobec całej skompromitowanej bieda-elity politycznej – PiS, PO, PSL i Nowoczesnej, co się zakończyło wykopaniem Petru z demonstracji obywatelskiej w Poznaniu. Obywatele zobaczyli, że politycy tzw. „opozycji” nie są im kompletnie do niczego potrzebni. Że nic nie mogą, poza robieniem „siary”. Zobaczyli też jak politycy Ci próbują wrócić na ich plecach. A dziś zobaczyli jak politycy ci chcą ukraść ich obywatelski sukces, który został osiągnięty wbrew nim.


Nowa nieistniejąca partia / koalicja


Najbardziej zyskać może potencjalne i nie istniejące jeszcze ugrupowanie opozycyjne – prawdziwie antysystemowe, obywatelskie przeciwstawiające się wszystkim skompromitowanym partiom politycznym, ani też nie zawierające żadnych politycznych cichych popleczników żadnej z obecnych partii. Ludzie wyczują kolejne "dziecko newsweeka" jakim była .Nowoczesna. Jeśli w ugrupowaniu takim znajdzie się gangrena taka jak narodowcy, czy inne ordo iuris u Kukiza, to będzie ono skazane na porażkę i klapę. Nie jest to też „Wolność” ani żadne inne ugrupowanie mędrkującego kontrowersisty i błazna, któremu w każdej chwili przez telefon Jarosław może wydać dowolne dyspozycje. To musi być coś innego - nowego i nieskazitelnego (you may say I'm a dreamer) . Powinni tam być ludzie młodzi, którzy nie byli w Sejmie w latach 1989-2017 i którzy nie skompromitowali się w istniejących partiach. Ja bym nawet zaakceptował żeby w skład tego ugrupowania czy bloku wchodziła i Partia Razem i Gasiuk Pihowicz, czy  działacze społeczni typu Jan Śpiewak, czy ktokolwiek inny, kto chce zmienić Polskę na lepsze, a nie dorwać się do koryta jak PO, utrzymać wpływy Newsweeka jak Nowoczesna, ani zemścić się i powywieszać zdrajców jak chore z nienawiści PiS przekupując dla poklasku obywateli zasiłkami socjalnymi typu 500+, czy trumienkowe. Ale to tylko moje pobożne życzenia.


Część osobista


Jeśli chodzi o moje osobiste preferencje na kolejne wybory to już wiem dokładnie jak będzie to wyglądało:


PiS, PO, Nowoczesna, PSL, Wolność – nie mają szans na głos - dno muliste

Nowe, nie istniejące jeszcze ugrupowanie – jeśli powstanie i spełni warunki jak napisałem wyżej

Kukiz'15 – w przypadku pozbycia się narodowców i innych nowotworów ze swoich szeregów i braku alternatywy

Razem – z bólem serca, jeśli nic innego nie powstanie do tego czasu i jeśli Kukiz nie ulegnie samooczyszczeniu lepszy będzie głos na Razem niż niegłosowanie i ciche przyzwolenie na rządy PO-PiSu.






Jeśli dostałeś banana, to najprawdopodobniej za chamstwo, wulgaryzmy, atak ad personam, lub stosowanie jednej z wymienionych tu sztuczek: Erystyka Erystycznych nie obsługujemy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka